niedziela, 22 sierpnia 2010

Efektowny męski drobiazg

W artykule „Elegancja nie tylko dla kobiet” znalazło się zdanie mówiące, że krawat daje mężczyźnie możliwość zaprezentowania własnej ekspresji, to prawda. Teraz chciałbym zwrócić Waszą uwagę na inny drobiazg – spinki do koszuli. Moim zdaniem, to drugi element męskiego ubioru, którego wybór pozwala na wyrażenia siebie, swojego charakteru, nastroju, upodobań, zaprezentować własny styl.  

Interesujące jest, że spinki mają już ponad trzystuletnią historię. Ich powstanie jest jak zawsze efektem potrzeby, kiedy to w celu zabezpiecznia mankietu przed zabrudzeniem jego krawędzie wiązano ozdobną wstążką. Dała ona początek przyszłym spinkom mankietowym.
W XVIII wieku ich wyrób nie był tak łatwy jak dzisiaj. Dlatego stały się one szlachetną ozdobą, na którą mogli sobie pozwolić nieliczni.

Do dzisiaj spinki dopięte do mankietów nadają szczególnego rodzaju elegancji, nobilitują. Zakładający je do koszuli mężczyzna chce w ten sposób podkreślić ważność okazji czy okoliczności.
Kiedyś w szufladzie mojego dziadka znalazłem kilka kompletów spinek. Nosił je w latach 60-tych. Wówczas były bardzo modne. Nie były to jednak wyroby wysokiej jakości. Te dziadkowe są wykonane z aluminium i pokryte złotą warstwą galwaniczną lub farbą.
Po kilku dekadach zapomnienia spinki ponownie wracają do łask. Coraz więcej mężczyzn, a szczególnie młodych dżentelmenów je zakłada. Pięknie i dostojnie wygląda biały francuski mankiet zapięty złotym lub srebrnym „świecidełkiem”. Wrażenie jest zawsze piorunujące!

Do produkcji najwyższej jakości stosowane są drogocenne metale: złoto, srebro, platyna, stal szlachetna. Zdobione są pięknymi grawerami, a te najdroższe kamieniami. To jednak wyroby dla najbogatszych, które nie rzadko produkowne są na pojedyńcze zamówienia potem stają się prawdziwymi okazami kolekcjonerskimi.
W sklepie jubilerskim „Harry Winston” oferowany jest komplet klasycznych prostokątnych spinek wykonanych z 18-karatowego białego złota, które ozdobiono osiemnastoma diamentami. Cena – 33 tysiące dolarów!


Komplet spinek do mankietów Soraya
(Foto. www.pewienpan.pl)
Wyroby z niższej półki cenowej są wyprodukowane z niedrogich stopów metali. Kolor nadawany jest przez nałożenie barwionej warstwy zewnętrznej, natomiast zastosowane w niektórych modelach kamienie, to oczywiście imitacje prawdziwych surowców. Można też spotkać bardzo efektownie wyglądające spinki z hartowanego szkla, które są ręcznie malowane.

Takie rozwiązanie obniża cenę, a w zamian daje możliwość częstrzego zakupu i budowania własnej kolekcji. Cena takich spinek nie jest wygórowana. W sklepach internetowych dla mężczyzn można je kupić już za kwotę 39,0zł. Nie trzeba się przy tym martwić o ich jakość, a także estetykę wykonania. Mnogość wzorów z pewnością pozwoli na wybór tego jedynego.

W obecnej chwili obserwuję coraz większe zainteresowanie tym detalem męskiego ubioru. Praktycznie w każdym sklepie z garniturami znajduje się osobna gablota prezentująca gamę róznych wzorów oraz rodzajów spinek. Więszość kupujących, to klienci komponujący strój na szczegónie ważną uroczystość – od czegoś trzeba zacząć. Jestem jednak przekonany, że to dopiero preludium popularności, a mężczyznę na którego mankiecie dostrzeżemy połyskujące spinki zaczniemy widywać coraz częściej. Zacznijmy więc od zakupu pierwszej białej koszuli z francuskimi mankietami i jednego kompletu oryginalnych spinek. Ta inwestycja przyniesie satysfakcję szybciej niż się spodziewacie.

5 komentarzy:

  1. Oj Panowie stroicie sie!Bardzo dobrze biała koszula ,spinki i kobiety padną na wasz widok!Tak trzymac!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. spinki są już passe

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozwolę sobie niezgodzić się z tym. Jest wręcz przeciwnie. Spinki od kilku sezonów przeżywają prawdziwy renesans. Generalnie, dodatki klasycznej elegnacji wracają do męskich stylizacji, choć co prawda w nieco innym wydaniu. Wystarczy wspomnieć o sklepach, które zwykle kojarzone są z miejskim stylem - w każdym znajdziemy gablotkę z poszetkami, muchami czy właśnie spinkami.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam sie z "pewien Pan" spinki nawet wypieraja krawat w sytuacjach i zawodach gdzie byl nieodzowny. spinki moga byc super "design" srebro -tytan wlokna weglowe, super tradycyjne zlote i takie firmy zegarkowe jak PatekPhilippe, Audemars P. a ostatnio Richard Mille wynosza spinki na opracowanie z niesamowita dokladnoscia i dbaloscia o mikro detale konstrukcyjne . Mowienie o spinki "sa juz passe" powiem ,ze to pomylka zwlaszcza bedac w miejscu gdzei widze ich coraz wiecej noszonych nawet przez 20 to latkow z Jeans -i sam czesto zakladam i sprawia mi to wielka frajde nie noszac krawatu . Prosze zerknac na strone Hermes ich spinki srebrne to inwestycja ok 450 eur , inwestycje bo jakosc wzornictwa i wykonania-prestizu firmy pozwola nawet z wielka latwoscia odsprzedac jezeli sie nam znudza np.
    zachecam jezeli nie macie Panowie pewnosci wglebic sie w temat spinek przed krytyka lub sceptyka. i haslo ... do noszenia !!!!!
    popatrzmy na fotografie na naszych dziadziow , pradziadkow, czesto ta elegancja jest dzis insiracja dla znanych projektantow.

    OdpowiedzUsuń
  5. Srebrne spinki wygladajha równiez bardzo gustownie i mozna je juz kupic za około 100 zł. POzostałymi godnymi dodatkami moim zafiem bedzie dobry zegarek na skorzanym pasku, markowe pióro i okulary. Pzdrawiam

    OdpowiedzUsuń