piątek, 7 września 2012

Z kwiatem w klapie

  Wpis gościnny.
Filcowy kwiatek w marynarce
Filcowy kwiatek w marynarce
(Zdjęcie pochodzi z www.fashiz.tumblr.com)

Zaproszony przez jego właściciela, znów mogę napisać gościnny tekst na tym blogu.
Wróciłem właśnie z wakacji w Sopocie, który jest jednym z najlepiej "ubranych" miast w Polsce. Nie bez powodu odbywa się tu coroczne święto mody "Sopot Fashion Days". Również turyści przyjeżdżający do tej pięknej miejscowości  w celach rozrywkowych wiedzą, jak eleganckie jest to miasto.

Może dlatego oprócz "plażowej" garderoby, zabierają ze sobą także podstawowy zestaw wieczorowy smart/casual (taki bowiem dress code obowiązuje głównie na wakacjach wieczorami i tego trzyma się selekcja w najlepszych klubach).
Sam, zabierając ze sobą jedną marynarkę, kilka koszul i dwie pary spodni, byłem przekonany, że będę wystarczająco elegancki przemierzając tamtejsze ulice. Jakie było moje zdziwienie, gdy wieczorami na ulicach pojawiali się mieszkańcy Sopotu, ubrani jeszcze lepiej. Oczywiście bez sensu byłoby pakowanie większej liczby ubrań na krótki urlop, to jednak należy podkreślić, iż w mieście z Operą Leśną spotkamy ludzi, którzy potrafią docenić dobry wygląd: kobiety ubrane w niesamowite sukienki, ze świetnie ułożonymi włosami i dodatkami dobranymi do butów, buty na obcasach, a mężczyźni w marynarkach lub całych garniturach, często w jasnych kolorach, czyli tak jak na tę porę roku przystało.

Pokaz mody podczas Sopot Fashion Days
Pokaz mody podczas Sopot Fashion Days
(Zdjęcie pochodzi z www.blog.aletrendy.pl)

Pokaz mody podczas Sopot Fashion Days
Pokaz mody podczas Sopot Fashion Days
(Zdjęcie pochodzi z www.blog.aletrendy.pl)

O ile udało mi się dostrzec wiele razy krawaty, kilka razy poszetki, czasem nawet muchy (sam też jedną zabrałem, jednak nie było okazji, by ją wykorzystać), to nie dostrzegłem ani jednego symbolu słonecznych pór roku - kwiatka w butonierce (przypominam, że butonierka to dziurka na guzik na górze lewej klapy marynarki jednorzędowej; w marynarce dwurzędowej jest w obu klapach, jednak wszelkie dodatki umieszczamy tylko w lewej). Tego typu dodatek może być ciekawym akcentem naszego stroju. Powinny być jednak dyskretne (małe i nierzucające się zbytnio w oczy). Oczywiście najlepiej wyglądają kwiatki żywe - często korzystałem np. z goździków, ale z uwagi na to, iż trzeba mieć trochę czasu i chęci, by dobierać nowe, świeże kwiatki, bardziej praktycznym rozwiązaniem jest wybranie sztucznej broszki, mianowicie kwiatków z filcu. Postanowiłem taki właśnie kwiatek przetestować "w terenie". Muszę powiedzieć, że nieco obawiałem się, iż tego typu broszka będzie za duża, ale w rzeczywistości jest mniejsza niż na zdjęciu (kupowałem ją przez Internet), dzięki czemu kwiatek jest dyskretny i elegancki. Udałoby nam się nawet dopiąć taki kwiatek do marynarki, która butonierki nie posiada (a niestety w tańszych garniturach zdarzają się takie niedopatrzenia krawieckie) lub do marynarki casualowej, czy też swetra typu kardigan. W porównaniu do żywych kwiatów, jest to znaczne ułatwienie - nie musimy osobno dokupować specjalnej spinki, która zapięta na agrafkę z tyłu klapy, umożliwi podtrzymanie łodygi żywego kwiatka.

Żywy kwiat w klapie marynarki
 Żywy kwiat w klapie marynarki
(Zdjęcie pochodzi z www.linxpiration.com)

Mając już doświadczenie z noszeniem kwiatów żywych, wiedziałem że styl ten jest ze mną spójny, ale nie wiedziałem, że będę tak wielokrotnie z tego tytułu komplementowany. Krótko mówiąc: kwiatki robią furorę. Jeśli ktoś z czytelników zakładał muchy na inne okazje, niż formalne wyjścia do teatru/opery/inne wyjścia black tie, to wie, jak kobiety reagują na tego typu dodatek. Z kwiatkiem sprawa jest o tyle prostsza, że jest mniej widoczny, bardziej swobodny i pasujący wszystkim (muchy nie pasują do każdego mężczyzny i nie każdy będzie się w nich dobrze czuł). Uwierzcie, że niejednokrotnie byłem na ulicy zaczepiany i otrzymywałem komplementy za mój strój - jeszcze częściej, niż za dobrze dobrane kapelusze. Wieczorem kwiat także się sprawdza - w miejscach, gdzie obowiązują stroje wieczorowe, kwiatek dograny z poszetką zamiast krawata także zbiera same pozytywne opinie, szczególnie podczas fali upałów.

Filcowy kwiat w klapie marynarki
Filcowy kwiat w klapie marynarki
(Zdjęcie pochodzi z www.mostexerent.tumblr.com)

Dlaczego polecam tego typu dodatek? Jest ku temu kilka powodów. Po pierwsze - dodatki tworzą styl. Po drugie - dodatki pozwalają na lepsze zaakcentowanie sytuacji (wspomniany kwiatek w poważnym garniturze wizytowym doda nieco luzu i nawiąże do pogody za oknem). Po trzecie - kwiatek pozwala na świetną grę kolorów między nim a poszetką i ewentualnym krawatem. Dopasowując wszystkie te elementy do siebie otrzymujemy zestaw, którego nikt na ulicy nie przeoczy.
O czym należy pamiętać dobierając kwiatek do naszego zestawu? Powinien on zostać dobrany przede wszystkim pod krawat lub muchę, a jeśli żadnego z tych dodatków nie mamy, wówczas dobieramy pod poszetkę. Ostateczna opcja to wpięcie samego kwiatka, bez krawata i poszetki. Tutaj sytuacja jest podobna jak w przypadku krawatów - dobieramy go pod koszulę. Moja rada - im mniej kolorów, kontrastów i wzorów tym bezpieczniej.

Jesień idzie, nie ma na to rady…

Okres wakacji, w którym nosiło się jasne kapelusze, białe spodnie, jasne krawaty oraz luźno rozpięte marynarki wspominam bardzo dobrze. Czas jednak zakończyć ten okres i powoli przygotowywać naszą garderobę na jesień. O tej porze roku, w słoneczne dni, kwiatki z filcu jak najbardziej są akceptowalne. Chciałbym jednak przejść do konkretniejszych elementów klasycznej mody męskiej. Producenci proponują kurtki bosmanki, płaszcze trencz, standardowo w kolorach kremowych, jasnych brązach, beżach, khaki oraz odcieniach szarości. W podobnym klimacie są także garnitury, szczególnie dla młodych miłośników elegancji. Mimo wielkiej promocji okryć wierzchnich, największym trendem będzie powrót do łask kamizelek (bezrękawników). Na chłodniejsze, jesienne dni, wystarczy założyć dodatkowo kamizelkę, a przy mocniejszym wietrze dodać cienki szal. W klubowych oraz bardziej eleganckich casualowych zestawach będą natomiast królowały fulary, które w naszym kraju zyskują coraz większą popularność! Czy zmieni się to już tej jesieni? Nie do końca wiadomo.
Na pewno jednak wróci moda na kapelusze, których ostatnio coraz więcej na ulicach. W jesienne dni, szczególnie podczas deszczu, nieodzownym akcesorium w naszej garderobie powinien być właśnie nieprzemakalny kapelusz dopasowany kolorem do płaszcza, a paskiem na otoku pasującym do takich dodatków jak buty, rękawiczki, pasek od spodni czy zegarka. W połączeniu z prochowcem daje nam to praktyczne, jesienne zestawienie. Obecnie płaszcze są doskonałym nakryciem wierzchnim, które pozwoli na noszenie nam w wewnętrznej kieszeni nawet 7" tabletu lub niewielkiego parasola.


Dwurzędowa bosmanka męska
Dwurzędowa bosmanka męska
(Zdjęcie pochodzi z www.topman.com)

Jesienny trencz męski
Jesienny trencz męski
(Zdjęcie pochodzi z www.thefashionisto.com)



Garnitur w ciepłym kolorze w sam raz na jesień 2012
Garnitur w ciepłym kolorze w sam raz na jesień 2012
(Zdjęcie pochodzi z www.fashiz.tumblr.com)

Brązowa marynarka to również jesienny trend
Brązowa marynarka to również jesienny trend
(Zdjęcie pochodzi z www.fashiz.tumblr.com)

Jesienny bezrękawnik męski
Jesienny bezrękawnik męski
(Zdjęcie pochodzi z www.vedoneire.com)

Bądźmy eleganccy, ale i praktyczni, jak przystało na współczesne czasy. Życzę Wam, drodzy czytelnicy, pomyślnego dobrania jesiennej garderoby. Na wszelkie pytania chętnie odpowiem w komentarzach.

------------------------------------------------------
Autorem tekstu jest Flawour, administrator portalu lover.com.pl. Od dawna stara się realizować swoją wizję życiową, idąc odpowiednim tokiem nauki i zbierając doświadczenie we własnej działalności. Stara się rozwijać w każdym kierunku. Jako, że reprezentuje niejedną organizację, zainteresował się tematem mody męskiej i po latach postanowił podzielić się swoimi doświadczeniami, przekazując informacje o modzie męskiej i savoir vivre, odpowiednie dla naszych czasów. "Po godzinach" interesuje się rynkiem rozrywki i podróżami, spędza także sporo czasu poznając nowych ludzi, a także z ludźmi już poznanymi. Jak Tyler Durden, śpi jedną godzinę dziennie.

1 komentarz: